Tej nocy ^DmAnioł ^Am7przyszedł do ^Bbmaj7Józefa: "Zbudźcie dzie^Gm7ciątko co tak ^Csłodko ^Fśpi^A7 Judea ^Dmdziś to ^Am7niebezpieczna ^Bbmaj7strefa i poli^Gm7czone małych ^A7chłopców ^Dmdni." Namiestnik ^Gm6Herod ^Cciągle drży w o^Fbawie, że chociaż ^Bbwładzę dzierży ^Eb7jego ^Adłoń I rzymski ^Dmcesarz ^Am7patrzy nań łas^Bbmaj7kawie, to w rączkach ^Gm7dzieci może ^A7kryć się ^Dmbroń.

Ucie^Ekali ucie^B/Ebkali ucie^C#mkali, na o^F#m7siołku przez pustyni ^B7żar Jak naj^Edalej jak naj^B/Ebdalej jak naj^C#mdalej, ukryć ^F#m7Dziecię bez^G#7cenny ich ^C#mskarb. Ucie^Ekali ucie^B/Ebkali ucie^C#mkali, na o^F#m7siołku przez pustyni ^B7żar Jak naj^Edalej jak naj^B/Ebdalej jak naj^C#mdalej, ukryć ^F#m7Dziecię bez^G#7cenny ^C#mskarb. ^A

Ciężko ^Dmojczyznę wspo^C/Dminać w pus^Dmtyni, mieliśmy ^Gm7jakoś zapew^Cniony ^Fbyt^A7 Choć czasem ^Dmpatrol ^Am7mijał drzwi świą^Dmtyni, zawsze się ^Gm7modlić mógł po^A7bożny ^DmŻyd. Lecz może ^Gm6trzeba ^Cszlakiem iść wyg^Fnania, tak jak przod^Bbkowie nasi ^Eb7kiedyś ^Aszli Może ^Dmnie tu jest ^C/DZiemia Obie^Dmcana, może gdzie ^Gm7indziej będzie ^A7rósł nasz ^DmSyn.

Ucie^Fkali ucie^C/Ekali ucie^Dmkali, na ^Gm7osiołku przez pustyni ^C7żar Jak naj^Fdalej jak naj^C/Edalej jak naj^Dmdalej, ukryć ^Gm7Dziecię bez^A7cenny ich ^Dmskarb. Ucie^Fkali ucie^C/Ekali ucie^Dmkali, na o^Gm7siołku przez pustyni ^C7żar Jak naj^Fdalej jak naj^C/Edalej jak naj^Dmdalej, ukryć ^Gm7Dziecię bez^A7cenny ^Dmskarb.