Autoscroll
1 Column 
Text size
Transpose 0
Tuning: E A D G B E
[Zwrotka 1]
GDawno temu -D tak rozpoczął Ampewien brat z zaDpałem, Gtę hisDtorię, któraC starsi jedynDie pamiętali. AmByło miasto Emzwane Gubbio,Am bogate i wsEmpaniałe, CA w nim ludziEme co nikogo oAmprócz siebie nie Dkochali.
[Zwrotka 2]
GChoć w dostaDtku żył każdy iAm żadna potrzeba,D Gnie spDędzała nigdyC snu z niczyiDch powiek. AmLecz na próżEmno, żebrak prAmosił tutaj oEm kawałek chleba, CPróżno pytał Emo gospodę utrAmudzony wędrowiec.D
[Zwrotka 3]
GDnia pewnegoD powstał w mieśAmcie wielki płaczD i trwoga Gi kazaDli zamknąć bCramy rajcy wrDaz z burmistrzem. AmNagle GubbioEm przypomniałoAm sobie o istEmnieniu Boga, CO swych grzecEmhach nagle prAmzypomnieli sobie Dwszyscy.
[Zwrotka 4]
GMiasto było Dzewsząd lasami Amotoczone. W nichD GpojawiDł się wilk sCtraszny, ogroDmna czarna bestia. AmZżerał owce,Em jagnięta, zżAmerał bydło iEm konie, CW owym dniu zEmaś porwał kilAmku kupców spod brDam miasta.
[Zwrotka 5]
GWłaśnie wtedDy, gdy nadziei Amnikt już nie miaDł na to, Gże odeDjdzie precz Czły wilk, a zD nim lęk, trwoga i rozpacz. AmPoza mury, kEmtóre wkoło otAmaczały miastEmo, CWszedł świętyEm Franciszek iAm bardzo się zatroDskał.
[Zwrotka 6]
GUlitował sięD nad ludźmi i tAmak oznajmił rajcDom: GPójdę Dw góry, by oCdnaleźć złegoD brata wilka. AmI poszedł taEmk, jak stał, Ammimo przestrEmóg mieszkańców, CGdy go znalazEmł podniósł ręAmkę i dotknął jegoD pyska.
[Refren]
BraGcie wilku, Pan BCóg stworzył takEmi piękny całAmy świat. BraDcie wilku.Am Czemu w sercuG swoim kryjesz jCeszcze wciąDż tyle zła? OdGmień życie, nCapraw krzywdy wyrEmządzone wokAmół wszystkim, UleDcz duAmsze swoDją chorą Gz nienawiści!
[Zwrotka 7]
GGdy tak święDty Franciszek uAmpominał złego wiDlka, Gten, oD dziwo, spokCorniał i ze wDstydu przymknął oczy. AmA od żalu wiEmelkiego spod Ampowiek łez kEmilka, CUroniło wilczEmysko na BiedaAmczyny stopy. D
[Zwrotka 8]
GKiedy wszyscDy mieszkańcy zeAmbrali się na rynDku, Gby zobDaczyć rozbójCnika potulnegDo jak baranek. AmWtedy świętyEm Franciszek uAmniósł w góręEm rękę CI wygłosił luEmdziom z GubbiAmo takie kazanie: D
[Refren]
BraGcia wilcy! Pan BCóg stworzył tEmaki piękny cAmały świat. DBracia wilAmcy, czemu w seGrca wasze kryją jCeszcze wciąDż tyle zła? ProśGcie Pana! On Cprzebaczy i Emzapomni grzAmechy wszystkim ODn uleAmczy wasDze serca Gchore z nienawiści!
[Zwrotka 9]
GNawrócili siDę mieszkańcy chAmciwi i obłudni. D GPoruszDeni aż do głCębi kazaniem Dświętego, AmA wilk do koEmńca życia mieAmszkał w GubbEmio razem z ludźmi, CBo bardzo kocEmhał dzieci i Amzabawę w chowanegDo.
[Zwrotka 10]
GAle to jeszcDze nie koniec mAmojej opowieści D Gstary Dbrat pokiwałC głową i pogłDaskał siwą brodę. AmSpójrzcie, iEmle dzisiaj w Amświecie krzyEmwd, łez i boleści, CBo nie bratemEm, ale wilkiemAm człowiekowi bywaD człowiek!
[Refren]
BraGcie wilku, Pan BCóg stworzył tEmaki piękny cAmały świat. DBracie wilAmku. Czemu w seGrcu swoim kryjeszC jeszcze wcDiąż tyle zła? OdmiGeń życie, napCraw krzywdy Emwyrządzone Amwokół wszystkim, UDlecz Amdusze sDwoją chorGą z nienawiści!