Autoscroll
1 Column 
Text size
Transpose 0
Tuning: E A D G B E
[Zwrotka 1]
Dzwonili od ranEma, że w nocy mam loGt że to bardzo pilDne i że własnie mnie Amchcą Rakieta już czekEma, człowieka im brak G Człowieka z gitarDą to wszystko co mamAm
I dali skafandeEmr - perłowa biel G Z pojemną butlDą, z napisem tlenAm Wsadzili w kabiEmnę, odliczyli trzy G I już lecę w kosmoDs, a na dole Ty Am
[Refren]
Czekasz EmTy G Czekasz TDy Am Czekasz TEmy G Czekasz DTy Am
[Zwrotka 2]
Sikałem w torebEmki, jadłem jak pies G A eksperyment Dprzeciągał się Am Jedyną radosciEmą był kosmiczny giGg Tak na to wołałemD, otwierając drzwAmi Na orbicie dzwięEmk przeszywał nicosćG A gitary gryf byDł mi kotwicą, AmNa dnie
I choć na dolEme swiat to był żGart To w tym mrowiskDu daleko tam Am
[Refren]
Czekasz TEmy G Czekasz DTy Am Czekasz TEmy G Czekasz DTy Am
[Outro]
AmJuż nie mam Cjak DWyądować, poczuć gEmrunt AmZapomnieli o mnie CCi DCo dali tlen, wysłali hEmen
Em G D Am