Pudelsi - Uważaj na niego
chordsver. 1
Autoscroll
1 Column
Text size
Transpose 0
Strumming
Tuning: E A D G B E
[Intro]
Am G Am G
[Verse 1]
UważaAmj na niego dziewczyny kolego, uważaGj na niego - Uważaj na niego.
Jest z meAmtra cięty prosto z Pani wyjęty, uważaGj właśnie dlatego.
Jego oczy Ammarzące, jego usta drwiące, jego auGry pachnące - Uważaj na niego.
Jego kosAmmetyki, jego taty fabryki, jego kraGje gorące.
[Chorus]
Pokaż mi śnieDmgi.
Zjedź ze mGną po białej łące.
Nie bierDmzmy kolegi -
Szepcą do Amucha, jego uGsta drwiące.
Am G Am G
[Verse 2]
Po biaAmłej łące były rytmy gorące, było tanGgo gorszące.
A niech sobie gaAmdają, a kelnerzy podają, owoGce morzem pachnące.
[Chorus]
Pokaż mi śnieDmgi.
Zjedź ze mGną po białej łące.
Nie bierDmzmy kolegi -
Szepcą do Amucha, jego uGsta drwią.
Am G Am G
[Verse 3]
Ona chodzi gAmdzieś w gości, ona się złości - musGi nadrabiać zaległości.
Ciągle u kolAmeżanki, nie ma czasu na randki - zdajGe egzamin dojrzałości.
[Chorus]
Pokaż mi śnieDmgi.
Zjedź ze mGną po białej łące.
Nie bierDmzmy kolegi -
Szepcą do Amucha, jego uGsta drwią.
[Verse 4]
Wiec uważaAmj na niego, dziewczyny kolego kiedy wpaGdniesz z nią na niego.
Jest z meAmtra cięty prosto z Pani wyjęty, uwaGżaj właśnie dlatego.
[Chorus]
Pokaż mi śnieDmgi.
Zjedź ze mGną po białej łące.
Nie bierDmzmy kolegi -
Szepcą do Amucha, jego uGsta drwiące.
Pokaż mi śnieDmgi.
Zjedź ze mGną po białej łące.
Nie bierDmzmy kolegi -
Szepcą do Amucha, jego uGsta drwią.