Ewa Demarczyk - Tomaszów
chordsver. 1
Autoscroll
1 Column
Text size
Transpose 0
Tuning: E A D G B E
[Intro]
Bbm C Fm C7 Ab7 C C7
[Verse 1]
A może bFmyśmy tak, najmilszy,
Wpadli Eb7na dzień do TomaAbszowa?
Może tam jesC7zcze zmierzchem złotym
Ta sama ciFmsza trwa wrześniowa...
W tym białym dEb7omu, w tym pokAboju,
Gdzie cudze mF7eble postBbmawiono
Musimy skoEbńczyć naszą daF7wną
Rozmowę, smuBbmtnie nieskońAbczoną
[Verse 2]
Więc może byFmśmy tak, najmilszy,
Wpadli Eb7na dzień do TomaAbszowa?
Może tam jesC7zcze zmierzchem złotym
Ta sama ciFmsza trwa wrześniowa...Bbm
Jeszcze mi tylko z oczu jasC7nych
Spływa do wCmarg kropelka słFmona
A ty mi nDbic nie odpowFmiadasz
I jesz zielBbmone winogFmrona
[Chorus]
Ten biały Eb7dom, ten pokój marAbtwy,
Do dziś się dzF7iwi, nie rozBbmumie...
Wstawili ludEbzie cudze meF7ble
I wychodBbmzili stąd w zaAbdumie
A przecież wszFmystko tam zostało,
Nawet ta ciEb7sza trwa wrAbześniowa
Więc może byC7śmy tak, najmilszy,
Wpadli na dFmzień do Tomaszowa?
FmJeszcze ci wciąż spojrzeniem śpiewam:
EdimDu holde Kunst...- iFm serce pE7ęka
EbmI muszę jecG7hać... wDb7ięc mnie żegnC7asz,Eb7
Lecz nie drAbży w dłoni mej twa ręka
I wyjFmechałam, zosBbmtawiłam,
Jak sen urwała się rGbozmoBwa
BłogosławDbiłam, przBbeklinałam:
Em Gm. Abm Bbm C
Du holde Kunst! Więc tak? Bez słowa?
[Verse 3]
A może bFmyśmy tak, najmilszy,
Wpadli Eb7na dzień do TomaAbszowa?
Może tam jesC7zcze zmierzchem złotym
Ta sama ciFmsza trwa wrześniowa... Bbm
Jeszcze mi tylko z oczu jasC7nych
Spływa do wCmarg kropelka słFmona
A ty mi nDbic nie odpowFmiadasz
I jesz zielBbmone winogFmrona
[Outro]
Eb Ab C7 Fm Eb Ab F Bbm